WyEXPOnowany Shanghai. Chiny cz. III.

Plaża w Qingdao.

Qingdao. Miasto – kurort (już samo to mnie odstrasza). Jako kolonia niemiecka, architektonicznie przypomina Sopot i Wrzeszcz (to mnie przyciągnęło). Miły spacer, potem kąpiel w morzu – po drugim gównie przepływającym beztrosko obok mnie, wycofałem się, zniesmaczony.

Shanghai. Brama do Chin. Finansowa stolica Państwa Środka ma za zadanie powalić, oszołomić i miło ugościć. Przyjechaliśmy tam po części też na Expo, które zobaczyłem po raz pierwszy (Maja już była).

Miasto. Masa. Maszyna. Shanghai jest na wskroś nowoczesny. Linie metra oplatają miasto jak pajęczyna. Pudong (takie chińskie City), który…

Czytaj dalej