Ostatnim razem, gdy wyjechałem do Indii na 2 miesiące, upadł rząd. Lepiej dla stabilności kraju byłoby, gdybym nie wyjeżdżał, ale coś czuję, że moje umiłowanie wyjazdów zamieni Polskę w republikę bananową.
Co do wyjazdu, planowane 5 dni na przejazd Gdańsk-Stambuł zrobiliśmy w 2 dni (2500 km – 9 stopów), trochę oszukując, ponieważ daliśmy się skusić wygodnemu noclegowi w nocnym pociągu relacji Warszawa-Budapeszt (za co wypada podziękowac na tych stronach mojemu Tacie).
Z ciekawszych person poznanych w drodze należy wymienić…
Czytaj dalej
Konstantynopol – Bizancjum utracone
3