Wenezuela – ZŁO, ZŁO, AGRESJA!!!

Wszystkiego najlepszego, Hugo!

Już przekraczając granicę czuliśmy się olani przez oficjeli, a ludzie pytani na ulicy o kierunek, obojętnie wzruszali ramionami.

Dojechaliśmy do Meridy, gdzie potajemnie zamieszkaliśmy w akademiku u pary sympatycznych, couchsurfingowych pedałów. Już po przybyciu jedno z pierwszych pytań było o Chaveza. Bo nie da się ukryć, że ten kolorowy prezydent rozsławił Wenezuelę niczym Łukaszenko Białoruś. Niemniej w tym przypadku obraz nie jest tak czarno-biały, jak u naszych wschodnich sąsiadów. Opozycja trzyma się całkiem mocno, a wybory są uczciwe, pomijając fakt, że…

Czytaj dalej