…wiele kobiet nie wychodziło przez lata z domów. Syn jego, zafascynowany Zachodem, zrównał w prawach kobiety i mężczyzn. Islamska Republika przywróciła stary porządek i młody kwiat wolności został kobietom brutalnie odebrany- segregacja w autobusach jak za czasów rasistowskiej Ameryki, kąpiel w morzu tylko w czadorze, gdy obok roznegliżowani mężczyźni pluskają się w majtasach. Ze względu na tutejsze prawo, my sami musimy powstrzymywać się od publicznych całusów, zaś w Esfahanie zaczepiła nas obyczajówka, prosząc mnie o zwrócenie uwagi mojej „żonie”, że jej chusta niedostatecznie przykrywa włosy (choć podejrzewamy, że był to pretekst do zagadania nas, bo tuż za nami szła laska z jeszcze luźniej na głowe założonym szalem).
Odnośnie szali, kobiety wyzwolone przykrywają nimi tylko koki, więc tapeta na twarzy i zrobione włosy są w pełni eksponowane. Ostatnio rząd zaostrzył prawo odnośnie chust i kuzynka naszego gospodarza dostała 1.300 dolarów grzywny za niestosowny ubiór. Pomimo tego zdarzają się zbuntowane kobiety w krótkich, chłopięcych fryzurach, które nie noszą żadnych chust. Obowiązkowy hejab, poza oczywistym ograniczeniem wolności, wyrządził tutejszej płci pięknej krzywdę również fizyczną. W czasie wizyty na basenie Maja zaobserwowała cały korowód oponek, brzuszków, brzucholi… Wśród kilkudziesięciu kobiet w wieku 5-65 lat, może jedna nie miała wystającej fałdki, a wszystko dlatego, że pod oficjalnie dopuszczalnymi w Iranie strojami figury nie widać, więc nie ma się czego wstydzić.
Małe różnice kulturowe.
Irańczycy kichają i kaszlą inaczej niż my. STOP. Sikam w ich kucanych kiblach na stojąco, bo nie wiem, jak inaczej bez całej operacji rozbierania się to zrobić, ku zdziwieniu bywalców publicznych szaletów. STOP. Wyciągnięty kciuk w naszym geście OK u nich oznacza „fuck off”, więc Irańczycy obserwują dość często uśmiechniętych, wdzięcznych turystów, każących im spierdalać. STOP.
Islam jest religią czyściochów. Muzułmanie dość często dokonują ablucji – rytuału oczyszczenia. Jeżeli jesteś ortodoksem, ablucja obowiązuje cię po każdym pierdnięciu – skręt kiszek gwarantowany. Przed wejściem do domu należy zdjąc buty, w zamian można powylegiwać się na dywanie.